"Ogólniak" na Klasztornej to nie tylko "szkoła pokoleń" - jak głosi jedno z naszych haseł - ale przede wszystkim wągrowiecka kuźnia wybitnych artystów i naukowców. Jednym z nich jest profesor dr hab. Bernard Mendlik, który uczęszczał do LO w pierwszej połowie lat 80. ubiegłego wieku. Był uczniem klasy matematyczno-fizycznej, a egzamin dojrzałości zdał w 1985 roku. W czasach szkolnych udzielał się nade wszystko sportowo (grając w reprezentacji piłki ręcznej) oraz artystycznie (jako muzyk w zespole amatorskim). Jednocześnie uczęszczał do Państwowej Szkoły Muzycznej. Po zdaniu matury, jak sam wspominał podczas wczorajszego spotkania z uczniami "ogólniaka", miał dylemat, jaki kierunek studiów wybrać: zostać sportowcem, germanistą, a może... muzykiem? Ostatecznie, za radą ojca, wybrał to ostatnie. Studiował w Wyższej Szkole Pedagogicznej, a następnie Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Dzisiaj jest dziekanem na Wydziale Edukacji Muzycznej bydgoskiego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego oraz święcącym triumfy w całej Europie dyrygentem chóralnym.

Chociaż od prawie czterdziestu lat związany jest z miastem nad Brdą, nigdy nie zapomniał o swoich wągrowieckich korzeniach ani o szkole, w której wkraczał w dorosłość. Co roku angażuje się w przygotowanie koncertu z okazji Narodowego Święta Niepodległości, promuje miasto wśród swoich studentów, organizując dla nich warsztaty w naszym mieście - nic więc dziwnego, że przed ośmioma laty został Honorowym Obywatelem Miasta Wągrowca. To był zresztą dla profesora Mendlika rok szczególny, ponieważ w tym samym roku z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego odebrał w Warszawie awans na profesora (zwyczajnego) w zakresie sztuk muzycznych. W czasie spotkania z młodzieżą I LO opowiadał o swoich czasach szkolnych, ale sporo miejsca poświęcił również późniejszej karierze, podkreślając, że w życiu powinno robić się przede wszystkim to, co jest naszą największą pasją.

Fot. Tomasz Dolata, Maciej Patelski

Zobacz wszystkie zdjęcia >>>.